wtorek, 23 grudnia 2014

Projekt: Hojny Królik (The Giving Bunny Project)



Uważam, że miło jest podarować bliskim coś, co samemu się stworzyło :)
Na projekt Hojnego Królika trafiłam w czasopiśmie "Czas na filc". Pomyślałam, że Święta to fajna okazja, by znajomym sprawić takie małe, zimowe króliczki w szaliczkach.




Idea The Giving Bunny Project polega na tym, że po uszyciu królika, drukujemy dla niego metkę ze strony The Giving Bunny Project, nadajemy mu imię i zostawiamy go w jakimś publicznym miejscu. Szczęśliwy znalazca wszystkiego o projekcie dowiaduje się z karteczki, sam(a) może stworzyć swoje króliki i zostawić je w różnych miejscach. W ten sposób Hojny Królik zdobywa świat :)

Na stronie projektu znajdziemy metki w języku angielskim, hiszpańskim, francuskim, włoskim, niemieckim i holenderskim. Trochę brakowało mi metki w języku polskim. Niestety nie mam takich zdolności, by przerobić ją na nasz język. Może gdzieś znajdzie się ktoś, kto potrafiłby to zrobić, tak by idea Królika była bardziej zrozumiała dla przeciętnego Polaka.

Szycie królików jest banalnie proste. Wystarczą białe arkusze filcu i mulina. Z kolorowego filcu możemy dorobić naszym zwierzakom szaliki, bądź inne elementy garderoby. Poza oczami i nosem można im wyszyć tatuaże, śmieszne minki i co tylko chcemy. Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia :)

A jak zrobić królika?

Pod tym linkiem znajdziecie wzór Wzór królika. Ja swojego skserowałam z czasopisma, a następnie odrysowałam go na arkusz papieru śniadaniowego.



Używając szablonu wycięłam dwie sylwetki królika z białego filcu, a do jednej z nich przyczepiłam wzór z papieru śniadaniowego. Dzięki temu łatwo wyhaftować oczy i nos.

Tu powstaje nos :)

Haft z lewej strony

A z drugiej strony wygląda to tak:

 

Po wyhaftowaniu doczepiłam drugi kawałek filcu i zszyłam po narysowanych liniach, a następnie oderwałam papier śniadaniowy. Tutaj warto uważać i dobrze zaciskać nitkę na szwie. Wtedy papier sam się przerywa i łatwo odchodzi. Ja szyłam ręcznie. Na maszynie byłoby dużo szybciej ;)


Królik zszyty i wyhaftowany
Zanim odwrócimy królika na prawą stronę dobrze jest odciąć nadmiar brzegu - łatwiej się przewraca. Ja się namęczyłam przy pierwszym króliku. Filc jest dość sztywny.

Następnie wypychamy :) Na wypełnienie polecam poduszki z JYSK - tanie i dostarczają dużo wypełniacza.


Po zszyciu otworu, przez który królik został wypchany, czas na szalik.
Z kolorowego arkusz filcu odcięłam pasek 2,5 x 30 cm (szerokość arkusza). Nacięłam końcówki tworząc frędzelki i tak powstał gotowy królik :)



W sumie zrobiłam osiem królików. Tutaj prawie cała rodzinka (jeden już wtedy znalazł nowy dom).


Aktualnie zostały ze mną trzy króliki. Reszta właśnie wyfrunęła jako świąteczne prezenty.
Może uda mi się jeszcze uszyć jakieś świąteczne dekoracje ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz